To tu, wygląda tak samo jak w szkole. No to się niewiele różni, oprócz tego, że no, masz oceny...

Przez ten rok tutaj, dowiedziałam się tego, czym jest ten zawód. Tutaj nie można niczego grać, tu trzeba po prostu być.

Uważajcie, żebyście za wiele nie przepili i jednak wynieśli jak najwięcej z tej szkoły.

To jest właśnie super czas, w którym możecie zacząć siebie poznawać...

Lart to był bardzo trudny rok dla mnie jako dziewczyny, która chciała zostać aktorką. Byłam poddana ostrej krytyce. Nie było litości.

Przeszłam tutaj ogromną szkołę, chyba najtrudniejszą w życiu. Ja się tu naprawdę obudziłam i zaczęłam pracować.

Dla mnie ten rok w Larcie, to był jakiś ultra magiczny rok, tak naprawdę.

Ostrzegam was przed 3 - letnimi szkołami aktorskimi. Płacisz kasę za to i dostajesz niby jakieś wykształcenie. Lart jest super. Ten rok jest uczciwy.

Pamiętam, że każdy ze znajomych, których znałam i dostali się do szkoły teatralnej, powiedział idź do Lartu, idź do Lartu.

Przyjechałem tutaj i zakochałem się w tym miejscu, zakochałem się w tych profesorach i naprawdę ci ludzie, tu, nauczyli mnie stać na scenie.

Lart bardzo mnie ukształtował. Ja doskonale wiedziałam jaki teatr chcę uprawiać, jakie mam podejście do aktorstwa

Lart to jest takie wspaniałe miejsce, które może Wam pomóc dostać się do siebie, do swojej autentyczności.Rok w Larcie to czas odkrywania i wyzwalania.

Lart - najfajniejszy rok w moim życiu. Najbardziej płodny w pracę. Z roku spędzonego tutaj, czerpię do tej pory.

Myślę, że system tej szkoły jest ciekawszy od szkoły teatralnej...

Przyszłam do Lartu, przeszłam tutaj swoje, oczywiście... Uczyłam się przez rok. Naprawdę ciężko pracowałam.

Lart to bardzo energetyczne miejsce. To był dla mnie mega przełomowy, inaczej lepiący mnie czas.

Lart to był najfantastyczniejszy rok w moim życiu. Spełniałam swoje marzenia. Taką szkołę jaką przeszłam tutaj , to tego wam żadna szkoła teatralna nie da!

To był zajebisty rok i tu było bardzo śmiesznie i bardzo przykro i bardzo męcząco i bywały wzloty i upadki.

Zapisałem się do Lartu i to była moja najlepsza decyzja w życiu. Bo tutaj się wszystko prostuje. Pojęcie o teatrze.

Nikt nie dal mi z siebie tyle, ile dostałam od prowadzących w Larcie. Polecam Lart wszystkim..

Tutaj, w tym miejscu, właśnie w tej salce dużo w moim życiu się naprawdę wydarzyło.

Lart to jest ten rodzaj harówki, gdzie ludzie zaczynają pokonywać największe swoje słabości, zaczynają się między nimi zupełnie inne relacje.

Podczas tych zajęć w Larcie nieraz dostawałem po plecach i byłem spuszczany do parteru. Wtedy wstydziłem się tego, co robię.

Gdyby nie Lart to z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że na pewno by mnie nie przyjęli do żadnej szkoły. Lart dał mi dużo więcej niż 4 lata studiów.